Swego czasu dość głośno było o wspólnych inicjatywach grup bezrobotnych, którzy zakładali spółdzielnie pracy. Był to w założeniu całkiem dobry pomysł, ale niestety w większości przypadków po pewnym czasie pomysł upadł. Dlaczego tak się stało? Najprawdopodobniej każdy z członków spółdzielni zaczął przedkładać własne interesy nad interesy spółdzielni i innych spółdzielców. Szkoda, gdyż był to ratunek w szczególności dla takich gmin jak Pieniężno w warmińsko mazurskim. Działo się tak zazwyczaj w momencie kiedy spółdzielnia zaczynała przynosić dochody i wtedy następował problem z podziałem zysku. Każdy chciał jak najwięcej zarobić, a nie każdy myślał co będzie dalej z rozwojem spółdzielni. Pieniądze zamiast iść na dalsze inwestycje i rozwój były wypłacane. Spółdzielcy po pewnym czasie tracili zainteresowanie działaniem na rzecz spółdzielni i woleli działać na własny rachunek. I tak dochodziło do upadku pięknej idei wspólnej walki z bezrobociem. Niestety przykrą konsekwencją takiego postępowania było to, że spółdzielnia upadała, a spółdzielcy ponownie zostawali bez pracy, zaś praca w Pieniężnie stawała się pożądanym rarytasem. Wystarczyło aby dalej racjonalnie zarządzać kapitałem i zabiegać o rozwój spółdzielni. Minęło kilka lat i nic w tej kwestii się nie zmieniło. Bezrobocie mimo iż nominalnie spada, to faktycznie rośnie. Przybywa osób utrzymywanych przez pracowników najemnych za granicą. Rośnie pokolenie wychowanków rodziców na bezrobociu.
ZOSTAW KOMENTARZ