Będąc młodym i pełnym energii, jesteśmy zdeterminowani w poszukiwaniu pracy swoich marzeń, pracy jaką chcemy wykonywać, która się nam podoba, która nas wciąga i dzięki której możemy się rozwijać. Jednym pracownikom ta werwa pozostaje na dłużej, inni wrastają w firmę, w której znajdują swoje pierwsze zatrudnienie w Zalewie. Tak już pozostają w niej do emerytury lub do czasu, kiedy pracodawca nie zdecyduje się ich zwolnić.
Wiele zależy od naszego charakteru. Co niektórym zwyczajnie praca w tym samym miejscu, zawodzie z czasem się nudzi i szukają zmiany, lubią rozwój, chcą awansować, więcej zarabiać, zmieniać zakres obowiązków, nawet jeśli jest to ta sama branża. Dla innych liczy się stabilizacja, rutyna, powtarzalność czynności dnia codziennego, jak też stałość pracodawcy, atmosfery w pracy, współpracowników.
Zarówno jedna, jak i druga postawa są dobre, jednak są też sytuacje życiowe, które cały ten plan i rytm życia nam zaburzają. Często są to sytuacje nieprzewidziane i niezależne od nas. Wówczas nagłe bezrobocie może dodać nam energii do działania, zmian lub też sprawić, iż doznamy załamania nerwowego. Jak wyjść z dołka? Rozwiązanie jest zawsze jedno, trzeba być aktywnym i szukać pracy efektywnie. Wówczas praca w Zalewie także się znajdzie, być może nie taka jakiej byśmy oczekiwali, ale lepsza jakakolwiek niżeli żadna. Dobrze jest zacząć coś nowego, innego i z czasem zdecydować co dalej, czy dążyć do swych dawnych celów czy może je zmodyfikować.
ZOSTAW KOMENTARZ