Oczekiwane wynagrodzenie bardzo często bywa tematem tabu, gdyż jak mówi angielskie przysłowie dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają. Ale czy rzeczywiście? Pytanie o oczekiwane zarobki jest jednym z podstawowych, które pada na rozmowie kwalifikacyjnej. Czasem dla pracodawcy jest to ostateczny test, któremu poddawany jest przyszły pracownik. Jakiej odpowiedzi udzielić na takie pytanie, tak by być usatysfakcjonowanym, a jednocześnie nie odstraszyć potencjalnego pracodawcy?
Każda praca we Fromborku wiąże się z umiejętnością kompromisów i negocjacji – pytanie o oczekiwane zarobki jest jedną z tych sytuacji, gdy można się wykazać swoimi umiejętnościami w tym zakresie. Przed przybyciem na rozmowę warto wcześniej dowiedzieć się jakie stawki obowiązują na danym stanowisku i w danej firmie. Odpowiadając na pytanie warto podać tzw. widełki, tak aby pracodawca miał poczucie, że to on sam decyduje o wysokości stawki. Można również spróbować podjąć rozmowę z pracodawcą, idącą w kierunku tego aby to on podał propozycje wynagrodzenia. Można to zasugerować słowami typu: czekam na propozycję lub wierzę, że zaoferuje pan satysfakcjonującą dla mnie stawkę. Gdy nie jest wystarczająca można podjąć próby rozmów na temat jej zwiększenia.Warto pamiętać o tym, żeby podana stawka była rozsądna, zbyt wysokie wymagania sprawią bowiem, że pracodawca nie zgodzi się na nie i zrezygnuje z zatrudnienia. Natomiast zbyt niskie oczekiwania mogą sugerować, że nie wierzymy w siebie lub nie posiadamy wystarczających umiejętności i doświadczenia na danym stanowisku.
ZOSTAW KOMENTARZ