Województwo warmińsko-mazurskie dominuje obok wielkopolskiego produkcją mebli w kraju. Polskie meble to nie tylko produkty końcowe ale również wyrób komponentów, surowców jak płyta wiórowa. Bardzo dużo mieszkańców województwa pracuje właśnie w tego rodzaju zakładach produkcyjnych. Nie rzadko muszą oni dojeżdżać i po sto czy więcej kilometrów za pracą, bowiem niewielka ilość zakładów oferujących zatrudnienie w Kętrzynie czy innych miejscowościach regionu wymusza na pracownikach mobilność.
Fabryki meblowe zapewniają pracę i kobietom i mężczyznom. Przydają się wszystkie ręce do pracy. Niestety płace wciąż nie są zadowalające. Wielu Polaków woli wyjechać z kraju do bardzo podobnej pracy w Holandii, czy w Szwecji, Anglii jednak za dwukrotnie wyższe stawki. Mimo iż pracodawcy zgłaszają ogromne zapotrzebowanie na pracowników, nie mają wygórowanych wymagań to wciąż wielu pracowników się zwalnia i zmienia pracę na zarobki w euro. Zaś polskie fabryki wypełniane są załogą zza granicy wschodniej, przyjmowani są Ukraińcy, którzy godzą się pracować za minimum.
Niby poziom bezrobocia w Kętrzynie drastycznie spada, to jednak nastroje w społeczeństwie wcale nie są optymistyczne. Nie jest to powód do dumy, bowiem polscy pracownicy nadal nie mają zatrudnienia jakie im się należy. Być może wzrost pensji minimalnej przez ustawę rządową spowoduje podniesienie płac i mieszkańcy Kętrzyna zdecydują się na pracę lokalną, niemniej płaca ta wciąż jest bardzo niska, nawet porównując kwotę brutto.
ZOSTAW KOMENTARZ