Praca bez kompetencji

Co do zasady można każdej pracy się nauczyć. Jednak po pierwsze trzeba chcieć. Czy to możliwe, że w danym rejonie gminy nie ma osób, które są skłonne przyuczyć się do pracy? Teoretycznie istnieje taka możliwość, jednak w praktyce rzadko się zdarza, bowiem społeczność jest zróżnicowana w sposób naturalny.

Brak pracy w warmińsko-mazurskim bywa pozorny. Przykładowo Poczta Polska nieustannie szuka do swego zespołu listonoszy oraz osób obsługujących przesyłki. Praca w Nowym Mieście Lubawskim jest dostępna nie tylko u tego pracodawcy, tymczasem chętnych brakuje. Powodem rzekomo są niskie wynagrodzenia, jednak podstawowe wynagrodzenie to zawsze więcej niżeli zerowy dochód. Bywa to niezrozumiałe dla analityków rynku.

Tymczasem przyjrzeć się warto z jakiego powodu nieustannie szuka się pracowników i ich nie znajduje. Otóż większość osób które są tak zwane bezrobotne pracować nie chce lub nie potrafi. Przykładem może być skład listonoszy, którzy co rusz się zmieniają i nowi muszą się wdrożyć w pracę. Co więcej poziom zniszczeń, kradzieży i innych incydentów w tym właśnie mieście jest bardzo wysoki, co wskazuje na brak kompetencji pracowników zatrudniających się. Pracodawca robi co może, pragnąc wyszkolić personel, jednak zaledwie co dziesiąta osoba jest zainteresowana pracą na poczcie w dłuższej perspektywie. Większość wciąż szuka swego miejsca i lepszej pracy, jednocześnie niewiele sobą reprezentując.